Autor |
Wiadomość |
<
Zamki
~
Zamek na Zachodnich wzgórzach
|
|
Wysłany:
Pią 18:01, 10 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Stary zamek, cały zbudowany z kamienia. Po korytarzach chodzą tylko szczury i myszy i... Valentine. mieszka w jedenj z wyższych komnat. Sala tronowa jest w połowie zniszczona, a korytarze i komnaty są w perfekcyjnym stanie. Wiele osób przychodzi tutaj zwiedzać to miejsce, i także wiele osób traci tutaj swoje życie.
____________
W jednym z niższych korytarzy stała Valentine, patrzała na miasto, wyglądało jak naleśnik, lecz Val nie myślała o tym. Myślała tylko o swoim życiu, i tym co się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:38, 10 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Den jak zwykle szwendała się po mieście, w końcu jest tutaj nowa. Wolnym krokiem szła przed siebie, oczywiście w postaci kota. Każdy swój krok stawiała stanowczo ... Rozglądała się po tajemniczym zamku. Nic tutaj w prawdzie nie było ciekawego, ale jednak zawsze coś. Den wyczuła obecność kogoś innego, chociaż sama była na najniższym piętrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:24, 10 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Valentine przymknęła lekko oczy, i próbowała przypomnieć sobie coś z ostatni set lat. Wtedy poczuła że ktoś się zbliża. otworzyła oczy i rozejrzała się. Nie widziała nikogo, usiadła na parapecie i wychyliła się lekko z okna, patrzała w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:56, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
I kolejne kroki ... Czuła, że tutaj ktoś jest. Gdy weszła na wyższe piętro do jej nosa dotarł zapach wampira. No, bo któż by inny mógł być w takim zamku ? ... I kolejne piętro wyżej. Szła spokojnie przed siebie i rozglądała się. W końcu weszła przez drzwi na korytarz i tam ujrzała wampirzycę. Kotka przymknęła oczy i cofnęła się do konta. Nie chciała aby ją zauważono. Jej zielone, prawe oko świeciło się w ciemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:05, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Dziewczyna usiadła opierając się o ścianę - Wiem, że tutaj jesteś... - wyszeptała z zamkniętymi oczami ~ On tutaj jest, ten drugi demon ~ powiedział demon, nie mówił to na głos, tylko i wyłącznie do Valentine
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:14, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Kotka zamknęła na chwilę oczy, po chwili usłyszała słowa dziewczyny. Czyżby także demon ? ... Bardzo możliwe. Otworzyła oczy i machnęła ogonem. W końcu Den postanowiła się ujawnić. Wyszła z konta i zrobiła kilka kroków przed siebie. Promienie księżyca ją oświetliły.
- No, witam ... -. mruknęła do niej cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:18, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
- Witam... - powiedziała i otworzyła oczy, które teraz były czerwone. - Źle chowasz Demona... - dodała. Co to miało znaczyć? Mało kto wie. Valentine spuściła nogi z parapetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:24, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
No jej słowa, jedynie przymknęła oczy i mruknęła coś niezrozumianego pod nosem. Usiadła sobie i owinęła ogon wokół łap. Czerwone oczy ... Nie raz takie widziała. Wprawdzie nie za bardzo lubiła wampiry. Uważały się za kogoś lepszego, a tak nie było. Poruszyła uchem i zaczęła obserwować kątem oka dziewczynę.
- Co cię tutaj sprowadza ? -. mruknęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:27, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
- To ja powinnam cię o to zapytać... - powiedziała, ona tu mieszkała, lecz nie musiał tego mówić. - A ty kim jesteś? - zapytała, znowu zamknęła oczy, kiedy je otworzyła jedno oko, miało swój naturalny kolor - zielony, a drugie nadal było czerwone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:36, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Kotka przymknęła oczy.
- Kim jestem ... Cóż jak widać kotem, demonem ... -. odparła. Wiele osób uważało ją za Koszmar, wszyscy jej się bali. No, ale cóż. Miała w sobie demona, który pomagał jej podejmować decyzje itp.
- A ty, kim jesteś ? -. spytała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Densetsu dnia Sob 12:36, 11 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:39, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
- Wampirzycą, nie widać? - zapytała i syknęła w stronę kota. Nie przepadała za kotami, demony jeszcze były do wytrzymanie. - Co tutaj robisz? - zapytała zimnym i szorstkim, czyli normalnym dla niej głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:46, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Do niej, takim tonem ? .... Ojoj. Będzie źle ... Den łatwo można wkurzyć.
- Na pewno nie to co ty. -. burknęła do wampirzycy. Powoli podniosła się i zlustrowała jeszcze wzrokiem dziewczynę. Odwróciła się i wolnym krokiem wyszła z korytarzu. Schodziła po schodach niżej, po czym zatrzymała się przy przed ostatnim oknem. W skoczyła na nie, na szczęście okno było otwarte. Wyskoczyła przez nie i z gracją wylądowała na ziemi. Spojrzała jeszcze w górę i syknęła pod nosem. Zeszła po betonowych schodach na ziemię, po czym zniknęła ...
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:51, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Valentine syknęła na kotkę, kiedy ta zniknęła za drzwiami, Valent wstała. Oparła się łokciami o okno, i czekała aż znowu kotka się pojawi. Po chwili czarna kotka wyskoczyła z okna. Valentine stanęła na parapecie, i wyskoczyła. Po co miała się męczyć i iść do wyjścia. Wylądowała tuż przed kotką, w ogóle na nią nie spojrzała. Valentine ruszyła przed siebie, po chwili zniknęła z pola widzenia.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|