Morze Zakochanych

Kocur

Przysłuchiwałem się rozmowie Kat z jakąś inną.Przejechałem ręką po swoim futrze wygładzając je.Uśmiechnołem się połówką pyska do Kat.A mój ogon zamiatał piasek.

Dziewczyna

Kathrine spojrzała na chłopaka i delikatnie się uśmiechnęła. Jej wzrok powędrował trochę niżej i zobaczyła jego ogon.
- Witaj, jestem Kathrine. - Powiedziała. Jak to mówiła to jeszcze patrzyła na jego ogon, ale później już spojrzała na jego twarz.

Kocur

Spojrzałem na dziewczyne-Witam Armor King mnie zwą-powiedziałem.Jednym ruchem znalazłem się dwa metry naprzeciwko Kat.Postawiłem uszy nasztorc lecz po chwili znów opadły.

Dziewczyna

Delikatnie podskoczyłam, ale cały czas patrzyłam na jego twarz.
- Miło mi. - Powiedziałam.
Dopiero teraz spojrzałam na jego tors.
- Yyy... Ładna zbroja. - Powiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam, ale na twarzy trochę zbladłam.

Kocur

Spojrzałem na nią-Dzięki,czemu pobladłąś?Nie mam zamiaru ci czegoś zrobić-powiedziałem z szerokim uśmiechem.Mój ogon dalej zamiatał piasek,poprawiłem kolce na barkach i spojrzałem na dziewczyne z uśmiechem.

Dziewczyna

Schyliłam głowę i zaczerwieniłam się.
- Widocznie jestem trochę zmęczona. - Szepnęłam. - Jeszcze się do WAS nie przyzwyczaiłam. - Dodałam już normalnym głosem i spojrzałam na niego.

Kocur

No tak to wiele tłumaczy,ale wiesz ty też nie jesteś w 100% normalnym człowiekiem-powiedziałem z uśmiechem.Machnołem ogonem tak że piasek spadł na moje czyste,lśniące białem buty.Strzepałem z nich piasek na bok-A jakim stylem walki się posługujesz?Czy wogóle masz jakiś-spytałem.

Dziewczyna

Parsknęłam śmiechem.
- Ja żadnym stylem nie walczę. - Powiedziałam z uśmiechem. - Ja po prostu nie umiem walczyć. - Dodałam cicho. Spojrzałam na chłopaka. - Wolę jednak utrzymywać, że jestem NORMALNA. - Powiedziałam.

Kocur

Aha a nie myślałaś o tym aby się nauczyć?Wiesz to jest przydatne nie to co ta magia itp.-powiedziałem z lekkim uśmiechem.Moje lewe czerwone oko zabłyszczało na kilka sekund po czym przestało.

Dziewczyna

Spuściłam głowę.
- Szczerze mówiąc, kiedyś próbowałam się uczyć samoobrony, ale kiepsko mi to szło i przestałam... - powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.

Kocur

Naprawde?A jakiej sztuki walki?-spytałem z uśmiechem.Tak znałem się na walkach przecież sam ćwicze zawodowy wresling oraz Shan-schaoi-chi.

Dziewczyna

Trochę się zdziwiłam.
- Nie pamiętam - powiedziałam - to było dawno temu. - dodałam. Wzięłam trochę piasku do ręki i patrzyłam jak wysypuje się. Gdy się wysypał spojrzałam na chłopaka.

Kocur

Zamrugałem ślepiami ponieważ byłem trochę śpiący,nuciłem sobie pod nosem piosenke Michaela Jacksona-2000 watts.Ogonem wybijałem rytm a rękami dodawałem brzmienia.Spojrzałem na dziewczyne z uśmiechem.

Dziewczyna

- Co to za piosenka? - Spytałam go.
-...Grad o tej porze?...
-...To niemożliwe...- usłyszałam strzępek rozmowy w mojej głowie. Delikatnie pokręciłam głową.

Kocur

Uśmiechnołem się do Kathrin-Aaa..Taka jedna 2000 watts M.Jacksona-powiedziałem z uśmiechem.Przestałem wybijać rytm i przeszedłem do poprawiania zbroi.Zdjołem naramienniki z kolcami,przetarłem je po czym ponownie założyłem.