Forum www.miastomroku.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Lasy   ~   Księżycowy Las
Scarlet Grey
PostWysłany: Sob 16:45, 18 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Jest to bardzo stary las. Drzewa rosną tu gęsto a ich korony plączą się uniemożliwiając promieniom słonica dotarcie do ziemi. Atmosfera jest tu mroczna i tajemnicza.

Przyszłam tu z nudów. Zaczęłam spacerować po lesie. Po kilku minutach usiadłam pod jednym z drzew. Zamknęłam oczy i tak sobie siedziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gary Riddle
PostWysłany: Sob 17:23, 18 Wrz 2010 
Wampir


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Alaski
Płeć: Mężczyzna


Z za drzew wyłoniła się sylwetka młodego mężczyzny.Wampir bo można było go poznać po ognisto czerwonych z wściekłości oczach.Tuż za nim z zwieszonym nisko łbem kroczył..pies.Duży pies rasy dog niemiecki w czarne łapki z kolczatką na szyji.On również nie wyglądał na zadowolonego tym spacerem,naśladował swego pana..Jak on będzie sie smiał to pies będzie skakał,a jak on będzie maił dobry homor to pies będzie merdał ogonem.Gary przystanoł i uważnie przyjżał się otoczeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Sob 17:30, 18 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Otworzyłam oczy ponieważ wyczułam wampira. Już znałam jego zapach ale nie mogła sobie przypomnieć kto to. Spojrzałam w tamtą stronę. Zauważyłam fajnego dużego psa i tego leniwego chłopaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gary Riddle
PostWysłany: Sob 18:29, 18 Wrz 2010 
Wampir


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Alaski
Płeć: Mężczyzna


Pies z zaskoczenia merdnoł ogonem raz po raz wlepiając migdałowe ślepia w nieznajomą.Podszedł pare kroków w przód z wesołym wyrazem pyska.Gary przycupnoł,z lekkim uśmieszkiem wpatrywał się w Rayan'a.
Wyciągnoł rękę i poklepał go przyjacielsko po grzbiecie.Pies obrócił gwałtownie łeb w stronę właścieciela i merdajac wesoło ogonem położył się pod nogami chłopaka dalej sięgał wzrokiem na obcą dziewczynę.Gary dawał do zrozumienia iż nie zauważył znanej jemu Scarlet chociaż sam nie wiedział czego chce.Poklepując Rayan'a po grzbiecie wbił wzrok w drzewa,gdy w tym czasie Rayan wiernie lezał przy jego nogach.
-Wyglada na to iż zawsze na siebie wpadamy..
Mruknoł chłopak niby to od niechcenia mówiąc to do wampirzycy.Sięgnoł ręką po patyk i rzucił go pomiędzy drzewa cmokając do swego towarzysza.Pies ruszył za patykiem z kopyta znikając w czeluściach gęstwiny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Sob 18:38, 18 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Z po miedzy drzew wyszedł młody chłopak.
-Zabić go?-Zapytał się Scarlet.
-Nie.-Powiedziała krótko wampirzyca.-Tak na to wygląda.-Zwróciła sie do wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gary Riddle
PostWysłany: Sob 18:50, 18 Wrz 2010 
Wampir


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Alaski
Płeć: Mężczyzna


Rayan niczym szcześliwy chochlik wrócił z patykiem w pysku.Gary pochwycił długą psią zabawkę i ponownie poklepał go po przbiecie.Oparł się o drzewo i pochwycił psi łeb dłońmi z dwóch stron tak by uważnie przyjzec się psiemu samcowi.Cmoknoł do niego przyjaźnie i nachylił się do jego molosowatego pyska.
-No młodziku..idź pochasac puki możesz..
Rzucił do psa uchwytując go delikatnie za kolczatkę.Pochwycił w dłoń patyk i zażycił go za plecy.Pies gwałtownie próbował skoczyć lecz chłopak przytrzymał mocniej obroże ustawiając go do pożądku.Po chwili wyciagnoł z za sibie ten sam patyk i życił go ponownie między drzewa puszczając psa.Rayan szczekając niczym wariar rzucił się w pogoń za latajacą zdobyczą gubiac się ponownie w ciemnościach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Sob 19:14, 18 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


-Sądząc po twojej wypowiedzi masz zamiar pozbawić go życia.-Zaśmiała się cicho Scarlet. W tym czasie chłopak który chciał zabić wampira siedział i go obserwował uwżnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
PostWysłany: Sob 19:20, 18 Wrz 2010 
Szaman


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Przyszedłem w to miejsce i wyczułem jakiegoś wampira,wyjołem Saksę a mój Lemur zmienił się chłopaka i ogon naszpikował kolcami.Byłem tuż za wampirem lecz zobaczyłem Scarlet,schowałem Saksę i przypatrywałem się chłopakowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Sob 19:27, 18 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Wyjęła jednym płynnym ruchem pistolet i wymierzyłam w chłopako-lemura.
-Wilkołaku powiedz swojemu przyjacielowi aby był grzeczny.-Powiedziałam lodowato. Jeśli chodzi o zabijanie jestem bez litosna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
PostWysłany: Sob 19:33, 18 Wrz 2010 
Szaman


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Ponawiam że jestem Raven-powiedziałem do wampirzycy,strzeliłem palcami a Dajmon zmienił się w lemura i wskoczył do mojego kaptura.Ja usiadłem obok niej poprawiając co jakiś czas kapelusz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Nie 9:39, 19 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Odłożyłam pistolet. Dalej siedziałam pod drzewem. Spoglądałam a to na wilkołaka i na wampira. Byłam ciekawa jak się zachowa Gary. Poprawiłam kołnierz od płaszcza i czekałam aż ktoś coś powie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gary Riddle
PostWysłany: Nie 9:50, 19 Wrz 2010 
Wampir


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Alaski
Płeć: Mężczyzna


Gary zerknoł przelotnie na zebranych i poprawił koszulę.Cmoknoł w stronę gdzie zniknoł jego Rayan.Po krótkiej chwili masywne łaciate cielsko pędziło wprost na Gare'go.Chłopak w biegu pochwycił psią obrożę i ponownie poklepał go po grzebiecie.Oczekiwał iż jego siostra równiez się tu pojawi,ale jak wiedać nie było jej na choryzoncie.Dog Niemieski wesoło szczeknoł i skoczył na włściciela.Jednak był zbyt wesoły by tylko jego zaczepiać do zabawy.Przybierajac na szybkości ruszył w stronę zgromadzonych kłapiąc wesoło swym molosowatym pyskiem.Zatrzymał się o jakieś dwa metry od dziewczyny kłądząc sie na plecy,a jego migdałowe ślepia jakby wołały.'Zabawy..!Zabawy..Pobaw się ze mną.'Wolał obcych niż swego równie leniwego właściciela.Wstał i z podkulonym ogonem podszedł do Scarlet.Gary dawał się tego nie zauważyć..Wolno wstał i ruszył do wyjścia z lekko zwieszoną głową.Wyciagnoł z kieszeni długą czarną smycz i zaczoł wirować nią powietrzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet Grey
PostWysłany: Nie 9:55, 19 Wrz 2010 
Szpieg


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


-Idzi ode mnie.-Powiedziała Scarlet nie lubiła zwierząt a już tym bardziej psów.
Również i ona wstała. Poprawiła płaszcz i weszła na drzewo. Usiadła na nim i z góry zaczęła obserwować psa i jego pana.
-Dziwny ten twój znajomy-Powiedział jej dajmon pod postacią chłopca siadając koło niej na drzewie.
-Nie wiesz że ja mam tylko dziwnych znajomych.-Odpowiedziała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tara Lorcan
PostWysłany: Nie 12:52, 19 Wrz 2010 
Dziewczyna


Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Tara biegła równym krokiem, oddychając powoli. Lubiła to. Lubiła być wolną, móc robić to, co chce. Uwielbiała również lasy. Czuła się w nich, jak w domu. Zerknęła na zegarek na nadgarstku. Biegła już ponad pół godziny bez przerwy, a wciąż nie czuła zmęczenia. Adrenalina? Może tak. Nagle poczuła ostry ból w łydce. Zatrzymała się szybko i przykucnęła, by obejrzeć ranę. Była długa, ale płytka. Dziewczyna wyjęła z kieszeni bawełnianą chustę i obwiązała nią nogę. Z biegania na razie nici.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
PostWysłany: Nie 12:57, 19 Wrz 2010 
Szaman


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Siedziałem na drzewie w postaci chłopaka(zdj1) obserwując wszystko i wszystkich.Po chwili zeskoczyłem z drzewa i zobaczyłem tarę-Cześć-powiedziałem do niej i poprawiem włosy.Poszedłem gdzieś dalej i wyjołem kluczyki z kieszeni,nacisnołem kluczyk i po chwili prze demną zjawił się motor.Usiadłem na niego,podjechałem pod drzewo,wyjołem proczek i sypnołem na motor.Po chwili proszek wyczyściił maszyne a sam usiadłem na ławce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 5
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum www.miastomroku.fora.pl Strona Główna  ~  Lasy

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach